Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:17, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Eizo przestał się patyczkować, złapał swojego kochanka mocno przyciskając do siebie i zaczął go całować natarczywie, próbując jakoś się do niego przy okazji dobrać. Ciche sapnięcie, niecierpliwe dłonie sięgające do zapięcia spodni. Dzikość jego ruchów nakręcała starszego bardziej, rozpiął zdecydowanie spodnie Yonghima i przyklęknął przed nim, masując jego krocze przez bokserki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:29, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zachwial sie, kiedy nogi prawie sie pod nim ugiely.
- O kurwa... - sapnal.
Rekami przecinal powietrze, szukajac czegos, na czym moglby sie oprzec. Natrafil na barierke, natychmiast zaciskajac na niej dlonie. Wciagnal powietrze ze swistem i wypchnal biodra w mimowolnym odruchu, gdy poczul dlon na swojej meskosci. Spojrzal w dol na kleczacego przed nim chlopaka.
- Eizo... - wyszeptal blagalnie i jeknal ponaglajaco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:09, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zsunął mu bokserki w dół, wsuwając sobie jego członka do ust, od samego początku zaczął mu ssać, pochłaniając go głęboko, niemalże do gardła. Czuł się nieswojo, nigdy by tego nie zrobił, jednak Yonghim był kimś bardzo ważnym a zarazem nie chciał go tu tak brutalnie zgwałcić. Bo jest w totalnej rozsypce, podniecony do granic możliwości. Chociaż to go uspokoi, zaspokoi na trochę. Nie będzie musiał wciąż myśleć o zakorzenionej myśli, nie będzie musiał dłużej żywić swojego głodu. Teraz albo nigdy....
Złapał bruneta za rękę i nakierował na swoją głowę, niemo prosząc o to, aby go trzymał, zatapiał swoje zgrabne palce w jego włosy. Przyciągał do siebie, pokazując jak bardzo mu się podoba, jak chce być pieszczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:01, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Bał się sięgać dłonią jego głowy, żeby go nie zdenerwować. Nie chciał go pośpieszać bo wiedział, że w każdej chwili Eizo może przestać. Westchnął lekko, kiedy poczuł dłoń, prowadzącą jego własną. Zanurzył palce we włosach, patrząc w dół, na zamykające się na członku usta. Poczuł przechodzące przez ciało dreszcze. Zsynchronizował ruch bioder i głowy Eizo, nabijając go powolnymi, ale zdecydowanymi ruchami.
- Kurwa... Eizo... - wyszeptał.
Było w nim coś, co sprawiało, że mógł bez wstydu paść przed nim na kolana i błagać o spełnienie... Co gorsza, chyba nawet tego chciał. Przymknął powieki. Eizo mógł teraz zrobić cokolwiek, a on... Zgodziłby się na wszystko.
Otworzył oczy, z przerażeniem spoglądając na chłopaka. Powinien go odsunąć, przerwać to, zanim zajdzie za daleko.
I odsunął, ale po to tylko, żeby przyciągnąć nabrzmiałe usta do pocałunku. Nie umiał przy nim nad sobą panować. Przerażało go to. Pociągało. Chciał więcej i więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:33, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- ugh... nie przerywaj mi w takim momencie! - zaprotestował siląc się na to, aby go odepchnąć, jeżeli teraz go nie odepchnie, to nie ma nawet mowy, żeby go wypuścił. Jest zbyt gorąco, a ciało kochanka go wręcz przyciąga jak najsilniejszy magnez. Przełknął ślinę, odsuwając się lekko.
Jednak coś zaświtało w jego szalonej głowie, przecież to nie on przerwał, a Yonghim, więc... to jego sprawa skoro nie chciał dojść.
Eizo złapał za spodnie chłopaka i założył je, zaraz zapiął i poprawił je na brunecie, wygładzając delikatnie. Ruszył przed siebie, wtykając dłonie w kieszenie
- idziesz? - rzuca w końcu przez ramie krótkie słowo, zauważając, że chłopaka nie ma obok niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:38, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Eizo założył mu spodnie, wprawiając Yonghima w osłupienie. Yonghim przełknął ślinę i niezgrabnie ruszył za nim. Dogonił go po dłuższej chwili, chodząc już prawie normalnie. Złapał go za rękę i szedł obok bez słowa. Co chwilę tylko ściskał jego dłoń i, nie zważając na wyskakujące upiorki, zatrzymywał go, by pocałować namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:47, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- nie było tak źle - powiedział jakby z leksza zawiedziony, znajdując się tuż przed samym wyjściem z domu strachów, gdzie było już jaśniej. Nadal krążyło mu w głowie pytanie, dlaczego Yonghim nie pozwolił sobie dojść.
- masz jakieś propozycje co dalej?.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:55, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- Diabelski młyn! - odpowiedział. - Nie mam ochoty już chodzić. Usiadłbym i popodziwiał widoki.
Zaśmiał się krótko.
- Tylko kupmy coś dobrego. Głodny jestem.
Rozejrzał się i wypatrzył budkę z kebabem. Pociągnął go za rękę i podeszli do stoiska. Yonghim zamówił rozmiar XXL z ostrym sosem.
- Bierzesz też?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:09, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- nie, nie mam apetytu - spojrzał się na bruneta zagryzając wargę. Znów zaczął się zastanawiać nad tym, co tak właściwie Yonghim ma takiego w sobie, że mimo wszystko mógłby wskoczyć w ogień.
- albo jednak wezmę, najmniejszy... ale w cieście! najostrzejszy - dodał zaraz, ukradkiem łapiąc kochanka za rękę. Był szczęśliwy, bo był z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:37, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Złożył zamówienie i po chwili odebrał dwa gorące zawiniątka. Od razu zatopił zęby w tym większym, drugie podając Eizo. Zaczął wydawać z siebie dźwięki zadowolenia.
- O to chodziło - mruknął, całą uwagę skupiając na jedzeniu.
Czy raczej próbując ją skupić na czymkolwiek co nie jest jego pobudzoną męskością. Albo męskością Eizo. Albo w ogóle Eizo.
Westchnął do kanapki i mruknął:
- Średnio ostry ten ostry sos... - i znów pochłonął spory kęs.
Szli w kierunku diabelskiego młyna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kim Yonghim dnia Pon 9:40, 27 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:41, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Poszedł grzecznie z Yonghimem na diabelski młyn, milcząc. Przytaknął tylko brunetowi, gdy ten wspomniał o sosie. Pogrążony w swoich myślach, bliżej nadal mu nie określonych, gdyż każda na siebie się nakładała; uniósł głowę jakby wyrwany z transu patrzył pytająco na kochanka. Czy to dobry pomysł aby poszli na diabelski młyn? Sami? W jednej zamkniętej kabinie i powolnej drodze do okoła? Czy Eizo jest w stanie znieść jeszcze tyle, wiedząc, że jego pożądanie ujada jak wściekły pies?.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:30, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Doskonale zdawał sobie sprawę z tego jak kiepski jest to pomysł...ale Eizo tak bardzo chciał iść na diabelski młyn, a Yonghim...
Yonghim chciał jak najszybciej wrócić do akademika. Odwrócił się dopiero, kiedy stali pod kasą. Na twarzy miał przyklejony nie do końca prawdziwy uśmiech. Zaczynał poruszać nerwowo kończynami jak paranoik - jak zawsze w sytuacjach, w których czuł się niepewnie - i dużo gadać. Zupełnie bez sensu.
Przez całą drogę gadał. Eizo musiał się wyłączyć, inaczej dawno już rzuciłby jakąś sarkastyczną uwagą.
Odwrócił się i spojrzał zdziwiony. Eizo nie wyglądał zbyt entuzjastycznie. Dopiero teraz tak na prawde dotarlo do niego, ze nie odezwał się ani słowem.
- Hyung?
Westchnął i wepchnął go do kabiny, zatrzaskując za nim drzwi.
Niech to się jak najszybciej skończy, pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kim Yonghim dnia Pon 23:32, 27 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:41, 27 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Usiadł zrezygnowany, modląc się aby to się szybko skończyło, jednak sam siebie także nie mógł okłamywać. Wiedział, że nie wytrzyma, wiedział, że musi coś zrobić lecz co? Przyciągnął do siebie Yonghima, zmuszając go do usiądnięcia na jego kolanach przytulił się mocno do jego pleców wzdychając w jego kark
- damy radę? - wyszeptał cicho, całując go leniwie. A gdy tylko ruszyli, Eizo posunął dłonie z jego brzucha na zapięcie od spodni kochanka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eizo Suzuki dnia Pon 23:47, 27 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim Yonghim
Uke
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:35, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Odchylił głowę, pozwalając mu na lepszy dostęp do szyi. Złapał jego dłonie i przycisnął do siebie. Miał wrażenie, że znają się od tak dawna...
Przywarł do niego całym ciałem czując jak podniecenie zasnuwa mu mgiełką oczy. Palce wyślizgnęły się w kierunku rozporka, rozpinając go z wprawą. Jęknął cicho, kiedy Eizo musnął wybrzuszenie przez bokserki.
- Tak - sapnął niezbyt przekonująco odpowiadając na dawno zadane pytanie.
Wiedział, że to się tak skończy. Ledwo się powstrzymywał. Jeśli Eizo za chwilę nie przestanie, rzuci się na niego. Wstanie, odwróci się, siadając na kolanach i zatopi usta w jego ustach. Zedrze z niego wszystkie ubrania i nabije się na niego z krzykiem.
Samo wyobrażenie doprowadzało go do szału.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kim Yonghim dnia Wto 0:38, 28 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eizo Suzuki
Seme
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:52, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- to dobrze, ze damy rade - wyszeptal poruszajac ostentacyjnie biodrami. Przechylil sie z nim na bok, ukladajac go na siedzeniu, wpijajac sie w usta kochanka. Powoli pozbawial go spodni, sam zsuwajac swoje do kolan. Z sapnieciem przygryzl lekko jego warge, rozchylil uda Yonghima i wszedl w niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|