Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:33, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
-Przecież nawet mnie nie znasz - powiedział i westchnął cicho. Poczuł się trochę lepiej, ale i tak nie mógł być niczego pewien. Postanowił jednak się tym nie przejmować. W końcu nigdy tego nie robił. Przy Kamijo sam siebie nie poznawał. Nagle stał się strasznie uczuciowy, co było do niego w ogóle nie podobne.
-Bądziesz uczył śpiewu? - spytał chcąc zmienić temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Pon 20:36, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Wiesz sam nie wiem, ale wszystkiego co związane z muzyką. Trochę się obawiam.- wzdrygnął się. Usiadł teraz przy stole i zaczął powoli jeść i popijał sok. Uśmiechał się co jakiś czas do chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:49, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Usiadł na przeciwko chłopaka i upił łyk soku. Bardzo chciało mu się palić, ale niestety zapomniał z domu papierosów i teraz był biedny. Postanowił spytać blondyna o papierosy, ale dopiero po śniadaniu.
-Myślę, że świetnie dasz sobie radę. Może sam zmienię kierunek - zaśmiał się i ugryzł kawałek kanapki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Pon 20:56, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się i pokręcił głową gdy zjadł odłożył wszystko. Wstał i podszedł do drzwi na taras, oparł się czołem o chłodną,szklaną taflę. Z jego twarzy zniknął uśmiech, zaczął się zastanawiać nad wszystkim, oraz nad starym zespołem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:05, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się do mężczyzny i wypił swój sok. Zauważył, że coś się zmieniło, więc poszedł za blondynem. Stanął za nim, objął go w pasie i pocałował szyję.
-Coś się stało? - spytał zmartwiony i zaczął głaskać jego brzuch. Nie wiedział jak to możliwe, ale naprawdę bardzo go polubił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Pon 21:11, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Nie spokojnie.- wyszeptał i się odwrócił w jego stronę, na jego twarzy pojawiła się maska. Uśmiechał się sztucznie.- Dobra czas do pracy.- powiedział do chłopaka i go pocałował.- Zapisz mi może adres gdzie mieszkasz i gdzie mam się pojawić po ciebie.- podał mu jakąś kartkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Widział, że coś jest nie tak, ale uznał, że nie znają się na tyle, by mógł go wypytywać. Może kiedyś sam mu powie. Zapisał na kartce adres akademika i swój numer telefonu.
-Możesz zadzwonić, kiedy skończysz. Mógłbym wyjść do ciebie. Akademik jest bardzo blisko uniwersytetu - powiedział i podał mu kartkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Pon 21:28, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wziął kartkę i schował ją do kieszeni pocałował go znowu.- Wyjdziemy razem, mogę cię podwieźć do akademika.- wyszeptał i złapał jego dłoń po czym przyłóżył ją do swojego policzka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:35, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
-Dobrze - zgodził się i przytulił się do chłopaka. - Bardzo ładnie pachniesz. Tak magicznie - powiedział z uśmiechem i zaczął całować jego szyję. To zawsze była część ciała, którą uwielbiał, a Kamijo miał wyjątkowo ładną szyję. Podobał mu się także jego strój, który bardzo dobrze podkreślał jego figurę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Pon 21:39, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Dobrze w takim razie chodźmy.- pocałował go i złapał jego dłoń. Wyszedł z nim do holu a potem na dwór. Znaleźli sie w aucie był to szybki czarny samochód.
[zt]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Wto 19:48, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gdy przyjechał wszedł do windy i zajechał na swoje piętro. Wszedł do mieszkania i wziął walizki z holu do swojej sypialni. Po chwili wyciągnął telefon zapomniał że chłopak nie ma jego numeru wystukał wiadomość.-Andreas tu Kamijo zapomniałem ci podać numeru ; ) Zapisz sobie a potem daj znać kiedy mam przyjechać.-napisał i wyszedł do sypialni.
Ostatnio zmieniony przez Kamijo dnia Wto 20:27, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Wto 20:29, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kamijo wszedł do salonu i przeczytał sms'a, miał jeszcze trochę czasu więc zapalił papierosa, po jakiś 30 minutach usłyszał dzwonek domyślił się że to z kwiaciarni pozbierał potrzebne rzeczy i wyszedł do holu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Śro 20:44, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wszedł do salonu i usiadł na kanapie, wyciągnął z szafki papierosy po czym jeden zapalił. Złapał w dłoń pilot i włączył telewizor zaczął słuchać wiadomości po czym usłyszał nazwę jakiegoś nowego zespołu i zobaczył w wiadomościach część starego zespołu. Mimowolnie Kamijo się uśmiechnął i pogłośnił bo puścili teledysk promujący.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andreas
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:52, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zanim przyszedł do salonu wstąpił jeszcze do sypialni i ubrał się. Najpierw chciał o tym porozmawiać, ale stwierdził, że nie chce tego zepsuć jeszcze bardziej. Zabrał swoje rzeczy i wziął Asha na ręce.
-Chyba najlepiej będzie jeśli juz sobie pójdę. Nie chciałem zepsuć ci humoru - powiedział nie patrząc na mężczyznę. Było mu smutno, że tak to się kończy i żałował swoich słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamijo
Gość
|
Wysłany: Śro 20:59, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na niego jak na idiotę.-I teraz po prostu wyjdziesz tak?.- wstał i podszedł do niego patrząc mu w oczy był wściekły i to mało powiedziane.Odebrał od niego kota i puścił na ziemię, po chwili Andreasa złapał za nadgarstek i rzucił na kanapę pochylając się nad nim.Pocałował go zaborczo trzymając jego ręce nad nim po chwili go puścił i wstał.-Mówisz o czymś stałym a uciekasz kiedy chce ci to dać, zastanów się czego tak naprawdę chcesz.- powiedział stanowczo i patrzył na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|