Stołówka

Kai

- Łał... - wydukał kiedy dzięki Nezumiemu naleśnik obrócił się - Dobra. No to jeszcze raz! - spróbował ponownie obrócić naleśnika tym razem z mniejszą siłą. Naleśnik poleciał lekko do góry obrócił się w powietrzu i spadł na krawędź patelni po czym się z niej ześlizgnął.

Nezumi

-Coraz lepiej ci idzie-pochwalił go-Spróbuj jeszcze raz a na pewno ci się uda-zachęcił go.

Kai

Następny naleśnik obrócił się gładko i wylądował na samym środku patelni. - Tak! - wyszczerzył zęby i przerzucił naleśnika na talerz - Widzisz? - skrzyżował ręce na piersi... - Umie-! - ...nadal trzymając rozpaloną patelnie w ręce i przystawiając ją do odkrytej reki - Kurwa! Kurwa! Ja pierdole!- krzycząc to odrzuca patelnie, podskakuje kilka razy krzywiąc się i kuca opuszczając głowę oraz ściskając oparzone miejsce.

Nezumi

Podszedł do niego szybko i kucnął obok niego.
-Pokaż tą rękę-powiedział. Chwycił go za nadgarstek i pomógł mu wstać. Poprowadził do do umywalki. Odkręcił kurek i włożył jego rękę do chłodną wodę.
-Lepiej?-spytał i ucałował go w policzek-Jeśli chcesz mogę zawinąć ci bandaż.Mam też w pokoju jakąś maść na oparzenia-powiedział i pogłaskał go po głowie.

Kai

- Dzięki. - odetchnął z ulgą kiedy zimna woda oblała jego rękę - Nie trzeba. - oparł się o blat i położył na nim głowę nie wyciągając ręki z pod wody - Myślałem że się pale. - zaśmiał się nerwowo - Okropne uczucie, ale już dobrze. - podrapał się po karku i zakręcił wodę prostując się. - To co, jemy te naleśniki? - odwrócił się do niego energicznie i szeroko uśmiechnął, po czym podniósł się na palcach, obejmując rekami jego szyje i złączył ich wargi w długim i namiętnym pocałunku.

Nezumi

-Następnym razem uważaj co robisz-uśmiechnął się do niego.
Westchnął cichutko gdy Kai go pocałował. Jedną rękę położył na jego plecach a drugą wplótł w jego włosy.
-Chodźmy jeść-wyszczerzył się do niego gdy wreszcie się od siebie oderwali.

Kai

- Pff - nadął policzki i westchnął zrezygnowany. Usiadł przy stole i odkręcił słoik z dżemami, po czym podwinął rękawy bluzy mocniej na łokcie. Czekał aż chłopak przyjdzie z talerzami, nucąc coś pod nosem.

Nezumi

Wziął talerz z naleśnikami i usiadł przy stole.
-Smacznego-powiedział a kąciki jego ust powędrowały w górę. Posmarował dwa naleśniki dżemem,jednego podał chłopakowi a drugiego sam zaczął jeść.

Kai

- Smacznego! - rozpromieniał momentalnie i pochłonął naleśnika z zawrotną szybkością - Pycha~ - zaraz po tym zjadł jeszcze trzy naleśniki w takim samym tempie jak pierwszego. Uśmiechał się przy tym szeroko i nucił jakąś melodię.

Nezumi

-Ciesze się,że ci smakuje-powiedział i uśmiechnął się od ucha do ucha-Co dziś robisz?-spytał i spojrzał na niego.

Kai

Spojrzał na niego i założył nogi na krzesło - Mam zamiar przebiec się trochę. - przekrzywił głowę jak zaciekawione dziecko - A potem hulaj dusza ile zapragnie. - uśmiechnął się szeroko, opierając łokciami o blat. - A czo?

Nezumi

Nachylił się nad stołem i spojrzał mu w oczy.
-Może chciałbyś gdzieś wyjść?-spytał i uśmiechnął się zalotnie.

Kai

- Nie. - powiedział z poważną miną - Pff. - po chwili jednak wybuchł śmiechem - Oczywiście! - pocałował go i z szerokim uśmiechem oparł się z powrotem o oparcie krzesła - Żartowałem. Gdybyś widział swoją minę. - zaśmiał się przecierając łzy z kącików oczu. - Bardzo chętnie. - uśmiechnął się ciepło, wstał i radosnym krokiem poszedł pozmywać naczynia, zostawiając oszołomionego Nezumiego przy stole.

Nezumi

-Ej to nie było śmieszne-powiedział-Nie ładnie tak śmieć się z innych-powiedział poważnie. Odwrócił się do niego plecami i udawał obrażonego. Uśmiechnął się pod nosem.

Kai

- He? - wytarł ręce, odwrócił się i podbiegł do niego od tyłu - Jesteś na mnie zły? - schylił się wychylając przez ramie Nezumiego aby dojrzeć jego twarz. - Nezuuuuuumi?