Osamotniony park różany. OFFTOP

Nezumi

Przywitał się z członkami zespołu. Zdziwił się,że tak dobrze zareagowali na jego obecność. Wydawali się sympatyczni
-Spokojnie,nic się nie stało-powiedział i oddał mu pocałunek. Wierzył mu,wiedział,że nie zostawi go.
-Hmm,może nie będę wam przeszkadzał i pójdę poczytać. Tyle się nie widzieliście więc zostawię was samych-powiedział gdy wreszcie się od siebie oderwali.

Kamijo · Gość

- Nie usiądź z nami bardzo cię proszę.- wyszeptał Kamijo i powalił swoim uśmiechem. Po czym wziął go za rękę i zaprowadził do salonu. Mężczyzna usiadł w fotelu i przyciągnął chłopaka do siebie tak aby ten usiadł mu na kolanach i to bokiem. Hizaki na ten widok prychnął, a Teru zaczął zaraz mówić.- Kamijo czy to twoja księżniczka?.- puścił mężczyźnie oczko. Kamijo pochylił się i w prost do ucha Nezumiego powiedział.- Ty na to odpowiedz aniele.- po czym delikatnie je polizał.

Nezumi

Dał się pociągnąć do salonu. Przez jego ciało przeszedł dreszcz gdy poczuł wilgotny język Kamijo.
-Nie jestem księżniczką-powiedział i spojrzał w oczy Teru-Chociaż masz rację z tym,że jestem Kamijo-wyszeptał i musnął usta mężczyzny.

Kamijo · Gość

- Kamijo gdzie ty znalazłeś taką słodycz.- mruknął Yuuki z zaciekawieniem i zaczął lustrować Nezumiego. Po chwili Teru wyskoczył i zrobił mężczyźnie oraz jego kochankowi zdjęcie gdy się całują.-Jak ślicznie wyglądacie.- powiedział Teru, a Hizaki wstał i wyszedł trzaskając drzwiami. Teru pobiegł od razu za nim.-Kamijo idź za nimi.- wyszeptał Yuuki, mężczyzna spojrzał na swojego Nezumiego, jego oczy pytały czy może go zostawić samego.

Nezumi

Zarumienił się lekko słysząc słowa Teru. Gdy Hizaki wybiegł skinął głową patrząc na Kamijo.
-Idź-powiedział cicho. Kamijo wyszedł a Nezumi został sam z Yuukim. Spojrzał na niego niepewnie i uśmiechnął się delikatnie.

Kamijo · Gość

Yuuki się uśmiechnął i wygodniej rozsiadł na kanapie.- Ty i Kamijo to tak na poważnie?.-odezwał się ochrypłym głosem i uniósł delikatnie jedną brew. Jego wzrok był powalający. Yuuki chciał skosztować jego ciała więc wiedział że nie może czekać za długo.

Nezumi

-Emm,ch-chyba-za jąkał się. Tak naprawdę nie wiedział czy są razem czy nie. Spojrzał na Yuukiego i lekko się zarumienił. Nie podobało mu się jego intensywne spojrzenie.

Kamijo · Gość

- Wiesz wcześniej to Hizaki był jego księżniczką i oczkiem w głowie.- powiedział po czym wstał i podszedł do niego.- Słuchaj znasz pewnie ten domu już, może wiesz gdzie Kamijo ma tu bibliotekę?.-powiedział z uśmiechem i poprawił swoją grzywkę.

Nezumi

-Wiem-powiedział cichutko i spuścił głowę. Spojrzał Yuukiemu w oczy gdy ten do niego podszedł.
-Mogę cię tam zaprowadzić jeśli chcesz-ucieszył się,że zmienił temat. Wstał z krzesła i ruszył w stronę biblioteki.

Kamijo · Gość

Yuuki ruszył od razu za nim biorąc swoją torbę. Po chwili oblizał usta, gdy weszli do biblioteki ocenił sytuację i zamknął drzwi na klucz. Wiedział że jest to pomieszczenie dźwiękoszczelne. Yuuki przygarnął do siebie chłopaka i go pocałował zaborczo natychmiast unieruchamiając nadgarstki w swoich dłoniach.

Nezumi

Nezumi usłyszał szczęk klucza. Odwrócił się w stronę drzwi ale Yuuki stanął przed nim i pocałował go. Próbował mu sie wyrwać ale mężczyzna był za silny.
-Co ty robisz?-spytał z paniką.

Kamijo · Gość

-Hmm....trzeba spróbować to co Kamijo.-oblizał się i popchnął go na kanapę po czym usiadł na nim. Z torby wyciągnął wstążkę i związał jego ręce po czym uderzył go delikatnie w twarz.- Nie krzycz bo będzie gorzej.-warknął, chociaż wiedział że nikt go nie usłyszy.

Nezumi

Yuuki związał mu ręce i teraz w ogóle nie mógł się ruszać. Poczuł,że piecze go policzek po uderzeniu mężczyzny.
-Proszę-wyszeptał-Zostaw mnie.

Kamijo · Gość

- Oh nie mój drogi.- zdarł z niego ubranie i zaczął go obserwować, po chwili sam się rozebrał. Podniósł chłopaka i teraz zrobiła tak aby uklęknął przed nim.-Zajmij się nią.-nakierował jego usta na swoją męskość.

Nezumi

Nie miał innego wyjścia,musiał zrobić to co mu kazał. Bał się,że jeśli nie będzie go słuchać zrobi coś jeszcze gorszego. Wziął więc do buzi jego męskość i zaczął delikatnie ssać.