FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum www.yaoiyaoi.fora.pl Strona Główna
->
Andreas Way/Eizo Suzuki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ważne
----------------
Regulamin i ogłoszenia
Karty postaci
Przykładowa karta postaci
Regulamin tworzenia postaci
Nathan Lightwood
Parter
I Piętro
II Piętro
III Piętro
Pokój I
Pokój II
Freed Redfox
Aki Ayamatsu/Shin Hyeyoung
Lan Fair / Hintori Saito
Nagasawa Shuji / Koizumi Shinji
Nezumi Nakazawa/Kai Manitu
Andreas Way/Eizo Suzuki
Danny Davis
Kiyoshi Yoshizawa / Adam Travis
Ross Senzo
Kim Yonghim
Kamijo Satou
Trey Sinclar
Lokalizacje miejskie
----------------
Dom
Mieszkanie
Parter
I Piętro
II Piętro
III Piętro
Apartament
Internat
Pokój I
Pokój II
Pokój III
Pokój I
Akademik
Pokój II
Pokój III
Centrum
Pokój I
Shin Yoosung
Pokój III
Pokój I
Sea Hail
Pokój III
Lokazlizace poza miastem
----------------
Las
Jezioro
Inne
----------------
Pogadanki
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kim Yonghim
Wysłany: Pon 0:00, 29 Kwi 2013
Temat postu:
Eizo owinął go wielkim, puszystym ręcznikiem kąpielowym i wziął na ręce. Yonghim próbował protestować, ale niezbyt skutecznie. Do tego uśmiechał się leniwie, niwecząc wcześniejsze starania.
*z tematu*
Eizo Suzuki
Wysłany: Nie 23:30, 28 Kwi 2013
Temat postu:
- tak mam na imię - zaśmiał się cicho zaraz całując go w czoło, dokończył ich myć.
Kąpiel dobiegła końca, na spokojnie, bynajmniej Eizo starał się już nie robić żadnych zbędnych ruchów, zakręcił wodę i wyszedł jako pierwszy, aby opatulić go puchatym, czarnym ręcznikiem. Sam zaś nago, ociekający wodą złapał chłopaka za rękę i wyszedł z nim do pokoju
*z tematu*
Kim Yonghim
Wysłany: Nie 13:01, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Oparł się o ścianę, ledwo trzymając się na nogach.
- Eizo - westchnął, próbując się pozbierać.
/ nie mam czasu na więcej. Trening. Nathan i Yoosung mnie zabiją jak się spóźnię, w końcu to ja tam liderem jestem >D /
Eizo Suzuki
Wysłany: Nie 12:02, 28 Kwi 2013
Temat postu:
- będziesz mnie bardziej uwielbiał za chwilę - powiedział z uśmiechem zaczynając się powoli w nim poruszać. Eizo patrzył przez dłuższy czas na twarz kochanka, to, co mu serwował swoją mimiką było boskie, podziwiał, jak oczy młodszego zachodzą mgiełką nieświadomości, jak ponętne usta, uchylone, poruszają się niespokojnie i wydobywają się z nich urwane słowa, sapnięcia, jęki. Mięśnie Yonghima zacieśniły się na członku bruneta, wyrwało mu się z ust jęknięcie. Oddali się dzikiej przyjemności. Eizo przyspieszył swoje ruchy, czuł, że niedługo dojdzie, bo nie mógł już znieść przyjemności. Uprzedził go, że dochodzi. Yonghim wbił paznokcie w jego skórę na karku, zaciskając się na nim. Doszedł gdy tylko Eizo trafił w prostatę chłopaka. Po chwili, z głośnym jękiem imienia Yonghima sam doszedł.
Kim Yonghim
Wysłany: Nie 10:18, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Wydał z siebie gardłowy jęk, który przeszedł w długie: Eizo.
Znów go zaskoczył.
- Uwielbiam cię - wyrwało mu się na głos.
Eizo Suzuki
Wysłany: Nie 9:58, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Byle pretekst teraz wydawał się być dobry w takiej chwili jak ta. Eizo nie mógł znieść tego jak bardzo Yonghim go nakręca. Niewiele więc też myśląc po prostu wziął go na ręce i oparł o ścianę, złapał się za przyrodzenie i wsunął się w wnętrze kochanka. Nie przeszkadzało mu to, że jest jeszcze trochę nie w stanie, ale myśl, że powoli będzie w nim twardniał strasznie go podniecała.
Kim Yonghim
Wysłany: Nie 9:19, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Nogi się pod nim niemal ugięły. Już uwielbiał, kiedy się tak na niego rzucał z zaskoczenia. Chciał go poznać, chciał wiedzieć o nim wszystko. Chciał móc mu zaufać. No i... Pieprzyć się z nim za każdym razem tak, jakby nie miało być jutra.
Odpowiadał na pocałunki z równą zawziętością.
- Zostanę... - wyszeptał pomiędzy kolejnymi, ale szum wody go zagłuszył.
Widział jednak, że Eizo zrozumiał, odczytując z ruchu warg.
Eizo Suzuki
Wysłany: Nie 8:57, 28 Kwi 2013
Temat postu:
- to znaczy tak? - Eizo nie dawał za wygraną, nawet zaczął już zmieniać taktykę. Śmiało złapał go za pośladki i wpił się w jego wargi, czekając na jego jaką kolwiek reakcję.
Kim Yonghim
Wysłany: Nie 8:48, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Spojrzał w górę, zaskoczony pytaniem.
- Może - odpowiedział przekornie, ale jego oczy krzyczały: tak.
Uśmiechnął się do własnych myśli. Albo umiał w nich czytać, albo myśleli o tym samym. Dreszcz przebiegł go po plecach na myśl o tym drugim.
Eizo Suzuki
Wysłany: Nie 8:19, 28 Kwi 2013
Temat postu:
- nie mam pojęcia kiedy - odpowiada mu luźno, z zamkniętymi oczami. Nie chciał też, żeby chłopak przestawał, bo im dłużej tu są tym większe szanse na to, że Yonghim z nim zostanie. Eizo miał pomysł, jak go zatrzymać przed wyjściem, jednak nie wiedział, czy to zadziała. Jednak musiał spróbować
- zostaniesz?.
Kim Yonghim
Wysłany: Nie 1:25, 28 Kwi 2013
Temat postu:
Wtulił się w niego, przenosząc dłonie na plecy.
- Kiedy wraca twój współlokator? - zapytał.
Najchętniej zostałby do rana, ale nie nastawiał się zbyt optymistycznie. Nie chciał się zawieść. Obudzenie się u jego boku... Nie marzył w tym momencie o niczym innym.
Robił kółka dłońmi, masując jego plecy od łopatek po pas i mruczał czując stykające się ciała.
Eizo Suzuki
Wysłany: Sob 10:38, 27 Kwi 2013
Temat postu:
Westchnął cicho, patrząc w personę chłopaka. Nie miał słów w głowie, które powiedziałyby co się z nim dzieje. Podszedł powoli do Yonghima, przytulił się do niego i zaczął się o niego ocierać ostentacyjnie, choć tak prawdę mówiąc wolał pójść na łatwiznę i nie dopuścić do tego, aby młodszy go mył.
Kim Yonghim
Wysłany: Sob 10:32, 27 Kwi 2013
Temat postu:
Podniósł gwałtownie głowę orientując się co się dzieje. Uśmiechnął się wrednie wiedząc, że Eizo tego nie zobaczy.
Nie zamierzał teraz wykorzystywać nowozdobytej wiedzy. Nie przerywając ani na chwilę powoli zaczął przesuwać dłonie ku górze. Obserwował kątem oka jak Eizo budzi się z transu.
Eizo Suzuki
Wysłany: Sob 10:18, 27 Kwi 2013
Temat postu:
Eizo zamknął oczy delektując się kolejną falą dreszczy, przez chwilę odnosił wrażenie, że Yonghim specjalnie szuka słabych punktów u niego. Jednak na razie nie było groźnie, więc pozwolił mu na ten gest. Nie przestawał też myć chłopaka, lecz z każdą chwilą jego dotyk na ciele kochanka słabł.
Kim Yonghim
Wysłany: Sob 10:10, 27 Kwi 2013
Temat postu:
- Nic - mruknął.
Chciał wypowiedzieć jego imię na głos, nic więcej.
Sięgnął do spienionych części ciała i zgarnął trochę piany. Zaczął ją rozsmarowywać po jego brzuchu, ze skupieniem przekrzywiając głowę.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Style
edur
created by
spleen
&
Programy
.
Regulamin