Korytarz

Trey

Jest to wbrew pozorom spore pomieszczenie. Z lewej strony stoi duża, czarna szafa na kurtki oraz buty. Przy szafie ustawiona jest półka z książkami, która zajmuje całą resztę ściany. Trey ma bardzo dużo książek. Na wprost znajduje się wejście do salonu. Po prawej stronie są drzwi, które prowadzą do łazienki. Przed drzwiami leżą małe, czerwone chodniczki.

Trey

Szli naprawdę bardzo szybko, ale i tak zdąrzyli strasznie przemarznąć.
-Wejdź - zaprosił blondyna do środka. - Może zrobię nam gorącą czekoladę - zaproponował i uśmiechnął się do chłopaka. Ściągnął buty i od razu założył na siebie czarną bluzę, która wisiała na wieszaku, a drugą, czerwoną, otulił chłopaka. Wyglądał teraz jeszcze bardziej rozkosznie. Nie był zbyt wysoki, więc bluza była na niego o wiele za duża.

Kai

- Jestem na tak! - krzyknął entuzjastycznie, szczerząc zęby w szerokim uśmiechu. Zdjął szybko buty i opatulił się mocniej bluzą. - Ciepła. - zamruczał cicho. Miał też nadzieje że chłopak nie usłyszał tego. Rozejrzał się. Jego uwagę przykuła dość spora kolekcja książek. - Lubisz czytać? - uśmiechnął się ciepło. On pochłaniał książki równie szybko jak jedzenie. Wręcz kochał czytać, więc byłby szczęśliwy gdyby chłopak podzielał jego zainteresowanie.

Trey

Odwrócił się do blondyna i uśmiechnął się do niego.
-Uwielbiam czytać - odpowiedział. - Chociaż nie bardzo mam gdzie trzymać książek. - Mieszkanie nie było wcale takie duże, ale należało do niego, więc nie musiał za nie płacić. Gdyby nie było jego, w życiu nie uzbierałby na czynsz.
-Co studiujesz? - spytał i zaprosił chłopaka do kuchni.
*z tematu*

Kai

- Ja wręcz kocham czytać. - ukucnął i przejechał palcem po kilku okładkach czytając tytuły - I mam ten sam problem co ty. - uśmiechnął się i wstał otrzepując spodnie - Psychologię. - trzymając palce splecione za plecami i wielkim uśmiechem skierował się za nim do kuchni.

*z tematu*